piątek, 31 stycznia 2014

Czesc jego pamieci



Pamietamy.....
Na parapecie okna pokoju 224 szpitala Swiętej Anny w Paryżu usiadł szary gołąb i zapukał dziobem kilka razy w szybę. Jan westchnąłcichutko mówiąc sobie – nadeszło to co nieuniknione - i zamykając oczy – oddał duszę Bogu. Była godzina siódma rano.Jan Konieczny – Janek – Jasiu - jak zwali go przyjciele i znajomi kochał Polskę. Pokochał Francję do której przyjechał w 1972 roku. Mimo niełatwego życia emigranta - kończy Wydział Filozofii na Sorbonie pisząc naukowe teksty do różnych specjalistycznych pism.    czytaj dalej....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz